Rozdział 13
Po kilku sekundach odsunęłam się od niego i spojrzałam mu w oczy ze złością.
- Tylko nie myśli że Ci wybaczyłam Bieber. Jednym słowem masz przesrane i prawdopodobnie będziesz musiał się starać sto raz bardziej niż dotychczas. Nie chcę cię stracić , ale jesteś dupkiem . Jesteś dupkiem , którego kocham najbardziej na świecie . Jesteś moim dupkiem i jeśli jeszcze raz przykleisz się do jakiejś suki to obiecuję , nakopie ci do dupy .
- Rozumiem , rozumiem . - podniósł ręce w obronnym geście i próbował mnie pocałować na , co gwałtownie się odsunęłam .
- Oh , zapomniałam ci powiedzieć . Tak jakby masz na to szlaban . Hm.. i na to - pokazałam swoją szyję . - I na to , i na to , i na to , i na to - zaczęłam pokazywać różne części ciała. Spojrzał na mnie z miną szczeniaczka i przysunął się , bym stała i patrzyła prosto w jego oczy .
- I tak wiem , że będzie ci mnie brakować i z pewnością pierwsza się poddasz i mi ulegniesz .
- Czyżby ? - mruknęłam . - Czy to zakład ?
- Nic takiego nie powiedziałem - uśmiechnął się szeroko .
- Boisz się? - zagryzłam wargę i wytknęłam mu język bez żadnych emocji . Nadal bolało mnie to co zrobił , ale nie chciałam tego pokazać .
- Okej. Możemy się założyć , Tylko o co ? - mruknął niechętnie
- Jeśli się poddam . Będę twoja i chodzi tu o sens fizyczny . - spojrzałam na niego i zobaczyłam jego błyszczące oczy cieszące się z tego że w końcu będzie mógł to zrobić . - Ale jeśli ty się poddasz ..... zostawisz mnie w spokoju i odejdziesz ode mnie raz na zawsze - powiedziałam ledwo wydukając z siebie ostatnie zdanie . Zapadła cisza ..
- Co kurwa ? Nigdy w życiu ! - krzyknął - Dlaczego ?
- Cholera Justin . Powinnam zostawić cię już teraz . Potrzebuję czasu , żeby to przemyśleć . Zdradziłeś mnie . Gówno mnie to obchodzi , że robiłeś to po jaraniu . Kontroluj się trochę . Mam już tego dosyć . Może nie pasujemy do siebie ? Nie mam pojęcia . Wiem , tylko że cię kocham i że nie chcę tego ale wszystko wskazuję na to że nie mam wyjścia. - krzyknęłam uderzając jego ramie z całej siły , chodź po jego twarzy widać było że bardziej zabolały go słowa niż czyny . Z moich oczu zaczęły płynąć łzy . Staliśmy wpatrzeni w siebie . Czułam jakby to trwało wieczność i jeszcze dłużej .
- W porządku , dam radę - odchrząknął i głośno przełknął ślinę zdezorientowany .
- Jesteś tego pewien ?
- Tak , tak chyba tak. - złapał się za szyję a z jego oczu tryskała nie pewność . - Zacznijmy od jutra dobrze ? Nie chcę wygrywać . Nie potrzebuję twojego ciała, ale potrzebuję ciebie , więc muszę wygrać . Kocham cię . I wiem , że może tandetnie to brzmi , ale nie jestem typem romantyka a dla ciebie będę chuj wie kim .
- Dobrze, zacznijmy od jutra -szepnęłam cicho .
Justin :
Przysunąłem się do niej i złapałem ją za biodra tak by stykały się z moimi .
- Co , ty robisz ? - prychnęła jakby to była najmniej oczywista rzecz na świecie .
- Zakład rozpoczyna się dopiero jutro , prawda ? Myślisz że zostawię cię bez pożegnania . - złapałem ją tak by stała centymetr od mojej twarzy i zacząłem składać na jej szyi delikatne pocałunki . Na początku , odsunęła się i nie pozwalała mi do siebie dojść , ale po chwili uległa i sama przysunęła się tak blisko jak mogła. Spojrzała mi prosto w oczy i złożyła pocałunek na moich ustach . Odsunęłam się , gdy zobaczyłem nasz samochód , który miał być trochę później i zepsuł mi całą frajdę . Wsiedliśmy do niego bez słowa , czasami tylko spoglądając na siebie żałosnym wzrokiem . Dojechaliśmy pod jej dom . Wybiła równo 00;00 . Oznaczało , to że jest już jutro i że będę musiał się pożegnać z moją księżniczką na bardzo bardzo długo . Otworzyłem jej drzwi z jej strony i wypuściłem ją .
- Żegnaj Justin -szepnęła
- Nie , poddam się . Ta miłość jeszcze nie wygasła , ja jeszcze nie skończyłem kochać - mrugnąłem do niej , a ona odwróciła wzrok i weszła do domu . Pojechałem do siebie ,a w oczach miałem łzy . Nadal nie wiedziałem jak to się stało ? Jak mogłem zdradzić ją , i to z byle kurwą ? Nie wiem. Brakowało mi czegoś . Dostawałem od niej wszystko . Wszystko czego nie dostawałem od innych dziewczyn. . Dostawałem miłość . Była moja tylko moja . Była moją ulubioną , jej serce należało do mnie a ja jak zwykle musiałem coś spieprzyć . Zadałem jej ból , miała być moja , tylko moja . No właśnie " miała " - zacząłem obwiniać się w myślach . Położyłem się na łóżku i wyciągnąłem z kieszeni telefon . Prawie , zapominając się już chciałem , napisać do niej " Dobranoc Skarbie " Jak robiłem to codziennie . Zablokowałem klawiaturę i rzuciłem telefonem o ścianę . W głowię miałem , jeszcze 1000 myśli zanim usnąłem . Czułem , że to będzie najgorsza noc w moim życiu .... Jak powiedziałem tak się stało . Budziłem się co chwilę czując okropne dreszcze na całym ciele . Brakowało mi jej . Nie chciałem tego , naprawdę...
~ Obudziłem się , około 6 rano z potwornym bólem głowy . Przeciągnąłem się i ruszyłem pod prysznic . Woda kołysała moje obolałe ciało , ale ani na chwilę nie poczułem się dobrze . Świat kręcił się , w tą stronę w którą powinien . Wyszedłem z pod prysznica w samym ręczniku , w poszukiwaniu mojego telefonu . Rozglądałem się wszędzie , ale nigdzie nie mogłem go znaleźć . W końcu przypomniało mi się , że wylądował wczoraj na ścianie przy oknie . Podniosłem go i odblokowałem klawiaturę . Ku mojemu zdziwieniu na ekranie pojawiła się wiadomość . Może to Caroline ? Otworzyłem ją żeby odczytać jej treść .
" STRACIŁEŚ JĄ . CHYBIŁEŚ BIEBER . TA RUNDA JEST MOJA . JAK DŁUGO MASZ ZAMIAR GRAĆ ? NISZCZĘ CIĘ . TWOJA MALEŃKA JUŻ MI UFA . MYŚLI ŻE NIE ZROBIĘ JEJ KRZYWDY . JEST TAKA BEZBRONNA . DAM JEJ , MAŁĄ LEKCJE , WTEDY TOBIE BĘDZIE ŁATWIEJ . JEJ ŁÓŻKO BĘDZIE MOJE , A MOJE IMIĘ BĘDZIE KRZYCZEĆ GŁOŚNIEJ NIĆ COKOLWIEK KRZYCZAŁA W ŻYCIU , A TY NIC NIE ZROBISZ BIEBER . ODPADŁEŚ . MOŻESZ SIĘ TYLKO PRZYGLĄDAĆ
MIKE
Odczytałem , to głośno a moje ciało zaczęło się trząść . Niby jak mam jej teraz kurwa pomóc ? Nie mogę dać zrobić jej krzywdy . Kocham ją i wiem że ona kocha mnie . Niech mi ktoś pomoże , proszę . Zsunałem się na kolana i zacząłem płakać . Moje siły odeszły . Jestem beznadziejny . Powinienem umrzeć .
..................................................................................................................
Mamy 13 < 3
Podobał się ? Liczę na komentarze .
W razie , czego piszcie tu : http://ask.fm/Trainspottingg
TYLE WYŚWIETLEŃ . CHCIAŁAM WAM PODZIĘKOWAĆ . I DZIĘKUJĘ ZA MOTYWACJĘ . ZWŁASZCZA , JEJ : http://ask.fm/LoveMeKissMeeee
Zapraszam do jej bloga : http://fateoflove.blog.onet.pl/
Jezu, pisz dalej <3 .
OdpowiedzUsuńKocham Cię ;* .